Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Podziemne drogi

Go down 
5 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Itzal
Mieszkaniec | Idealny start

Itzal


Imię i Przydomek : Itzal
Rasa : Zwierzołak
Ekwipunek : Dwa sztylety z kości, plecaczek
Liczba postów : 24
Join date : 05/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyCzw Lut 07, 2019 12:15 pm

Liso-wilk nie zareagował, co skończyło się dla niego bardzo źle, czy to była wskazówka dla Itzala "chrzanić wisiorek, uciekaj"? Możliwe, ale on poczuł, że jest w stanie użyć swojej magii ponownie i to właśnie zrobił, jednak teraz nieco inaczej wykorzystał ją, można powiedzieć, że lubi mieć dłużników, toteż zauważając, jak smok próbuje oślepić ich wroga - Itzal zrobił to samo, otoczył jego pysk cieniami, co by nic nie mógł przez nie zobaczyć. On to wykorzysta! Podbiegł do zwierzołaka, którego przysypał śnieg i odkopał go swoimi łapkami, które idealnie się do tego nadawały. Nie zrobił tego jednak po to, by mu pomóc, aż tak zmysłów nie postradał. Gdy tylko zobaczył wisiorek, który go wyjątkowo interesował, chwycił go w swoje łapy, urwał z szyi lisa i uciekł jak najdalej od toczącego się tutaj boju, prawdopodobnie w stronę, w którą uciekł smok, jednak tego w całym tym ferworze nie zauważył.

Akcje:
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t101-itzal
Bezimienna
Mieszkaniec | Idealny start

Bezimienna


Imię i Przydomek : Bezimienna Azza
Rasa : Wróżka burzy
Ekwipunek : Łuczek, ostry kamyk i torba z interesującymi przedmiotami.
Liczba postów : 16
Join date : 05/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyNie Lut 10, 2019 2:14 pm

Udało się. Nie wierzyła w to w pierwszej chwili, ale udało się. Robak przemknął tuż nad nią, wróżka musiała powstrzymać w sobie pisk z przestraszenia. Setka odnóży przeleciała nad jej ciałem, niektóre nawet wpadając do jej kryjówki. Na szczęście praktycznie od razu wychodziły z niej i dalej ścigały nieobecną już w korytarzu wróżkę. Wreszcie wszystko ucichło. Jedyne, co rozchodziło się w tunelach to spazmatyczne bicie serca malutkiej istotki, a przynajmniej jej się tak wydawało. Mimo ciszy nie wyszła jednak przez jakąś dobrą minutę, próbując po prostu się uspokoić. Już poszła. Już można wyjść. Już. Spokojnie. Jesteś względnie bezpieczna. Względnie. Bardzo. Jeśli stonoga nie zwróci raz jeszcze. Oby nie. Byleby nie. W końcu zebrała w sobie tyle odwagi, by wyleźć z szczeliny. Wystawiła najpierw głowę i rozejrzała się raz w prawo, raz w lewo, kolejny raz w prawo i ostatni w lewo. Dobrze, nic nie ma. Następnie wyskoczyła cała i... spadła na podłogę. No tak. Dotychczas przecież była na suficie. Spojrzała tęsknie w stronę, gdzie zniknęła stonoga. Cóż, może była ciekawska, ale jeszcze nie samobójcza. Przynajmniej nie aż tak. Gdyby to był jakiś lis, albo inny obywatel Gośxińca, to by się nawet nie zastanawiała. Ale o stonogach wiedziała mało, potrzebowała więcej. Podniosła się z podłogi, sprawdziła czy wszystkie rzeczy są na miejscu (były, dzięki czemukolwiek), po czym zaczęła najciszej jak mogła wycofywać się.
Jeszcze tu wróci. Poduczy się magii, pouczy się o stonogach, zmajstruje sobie na nie broń i przejdzie, i zobaczy co jest za stonogą. Chodźby miało to zająć parę lat! Nie podda się! Nie nie nie.
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t94-bezimienna-wip#186
Licho
Prastare Licho

Licho


Liczba postów : 130
Join date : 11/12/2018

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyWto Lut 12, 2019 12:02 am

Przygoda!




Itzal & Loki & Viseron


W obliczu zagrożenia i utraty jednego z kompanów pozostała na nogach dwójka zwierzołaków nie miała zamiaru tracić czasu. Po raz kolejny w ruch poszła magia, tym razem lód i cień zadziałały jednocześnie, prosto w wielki cel. Lodowe pociski, biorąc pod uwagę dystans i ciągły ruch lisa nie były tak celne, ale i tak trafiły w okolicy oczu bestii, co poskutkowało wściekłym rykiem. A jakby tego było mało, to magia Itzala również zaczęła działać i macki ciemności oplotły pysk stworzenia czarnym welonem. Zdezorientowane i wściekłe stworzenie zaczęło miotać się jeszcze bardziej, niszcząc dalej strop pomieszczenia.
Viseron nie marnował czasu i uciekał ile tylko miał sił we wszystkich łapach i skrzydłach. Pędził korytarzem przed siebie, byle dalej od wielkiej bestii. Jego mniejszy towarzysz postanowił za to zrobić jeszcze jedną ważną rzecz przed ucieczką. W końcu wszytko zaczęło się od zauważenia Lokiego i chęci zdobycia pewnej małej błyskotki... Naszyjnik pewnie nadal wisiał na szyi zwierzołaka przywalonego kamieniami i lodem. I choć młody złodziej miał jak najlepsze chęci do odsypania Lokiego i zabrania tego, co mu się należało, to warstwa odłamków była zbyt duża, a siły Gnara były niewielkie. Może gdyby został tam dłużej i pokopał jeszcze trochę, to zdoła dorwać się do upragnionej nagrody? Albo zginie pod lisią łapą.
Biały smok uciekał zaś w najlepsze w głąb korytarza...    






Bezimienna&Viseron

Kiedy jedni walczą z lisem, inni kryją się przed stonogą. Bezimienna odetchnęła w końcu z ulgą, że nie skończy jako śniadanie wielkiego robaka. Albo i całej rodziny paskudztw. Wróżka poruszała się teraz ostrożnie, pilnując każdego stawianego kroku, dbając o to, by żaden oddech nie był głośniejszy od poprzedniego. Jednym słowem, bała się. Nie był to jednak strach paraliżujący ją, a raczej zdroworozsądkowe podejście mające na celu uniknięcie poważnego uszczerbku na zdrowiu, potocznie zwanego w okolicy wpierdolem.
Znała drogę którą przyszła, ale nie zwiększyła tempa. Za to dużą prędkość utrzymywał podłużny biały zwierz, pędzący w najlepsze przed siebie. W niczym nie przypominał stonogi, poza samym pędem. Droga w tym miejscu była dość wąska, więc do spotkania po prostu musiał dojść. Oczywiście, Bezia mogła próbować się ukryć albo ignorować obecność Viserona, ale ten drugi raczej nie miał ochoty tracić czasu... Z drugiej strony, oddalił się już całkiem spory kawałek od sali w której buszował lis. Swoją drogą, ciekawe, co działo się w tym czasie z Itzalem. O Lokim już nawet nie wspominając.


Informacje:
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com
Viseron
Mieszkaniec | Idealny start

Viseron


Imię i Przydomek : Viseron
Rasa : Zwierzołak
Ekwipunek : Bura sakiewka na błyskotki
Liczba postów : 13
Join date : 12/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyWto Lut 12, 2019 4:56 pm

Jak długo już biegł? Czas nie miał już dla niego znaczenia, najważniejsze było utrzymanie tempa oraz dystansu. Zanim odbiegł tak daleko, słyszał jak lis ryczał z bólu i miotał się z bólu, i tyle wiedział. Tyle widział. Tyle go tam widzieli.
Dyszał, sapał, zaczynały boleć go łapy i resztki uwagi pozwalały mu na nie potknięcie się o byle kamień. Ale dawał radę, adrenalina mu tak skoczyła, że nic się nie liczyło poza przeżyciem. Ale zaczynało dopadać go zmęczenie, toteż zaczął zwalniać. Szczególnie że wbiegł do stosunkowo wąskiego korytarza, a nie chciał się z czymś przypadkiem zderzyć.
Wyciągnął przed siebie pazury i z piskiem przejechał po kamieniach oraz lodzie. Rozłożył nieznacznie skrzydła chcąc złapać równowagę, po czym usiadł. Dyszał ciężko, trzymając łeb nisko. Chrząknął głośno i dopiero wtedy uniósł łeb, chcąc zobaczyć gdzie jest. I.. zdecydowanie nie spodziewał się dojrzeć jakiejś wróżki przed sobą. Dzięki bogom się zatrzymał, bo zderzenie byłoby okropne. Nie miał siły na ewentualną walkę, nie mówiąc już o ograniczonej magii.
- Odradzam.. wychodzenie na górę... - sapnął do niej, nie wiedząc nawet czy ta go posłucha. - Grasuje lis.. Uff..

Spoiler:
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t118-viseron#292
Itzal
Mieszkaniec | Idealny start

Itzal


Imię i Przydomek : Itzal
Rasa : Zwierzołak
Ekwipunek : Dwa sztylety z kości, plecaczek
Liczba postów : 24
Join date : 05/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyCzw Lut 14, 2019 5:39 am

Co robić, co robić. Wiedziałem, że warto było trenować siłę...
Wybór w tej sytuacji był tak trudny dla Itzala. Czas jakby spowolnił, gdy szybko analizował wszystkie możliwe wyjścia. W końcu wniosek był jeden: jak zginie, nic więcej nie ukradnie. Pal licho ten wisiorek. I tak też zrobił, rzucił się do ucieczki na czterech łapach, zakrętu nie wyrabiał, naprawdę! Magii pozostało mu niewiele, a bez niej na pewno nie da rady uciec. Może przyjdzie tu później, gdy lis odejdzie i poszuka jego truchła, z "błyskotką" przy nim. Nie będzie teraz głupio narażał się na śmierć. Miał tylko nadzieję, że tam gdzie leciał, czeka go bezpieczna przystań i nie będzie potrzeby walczenia z nikim, ani z niczym. Miał chyba dość emocji jak na jeden dzień... chociaż wcale nie. Okej można to uznać za szalone, ale on naprawdę nie lubił nudy i tak uciekając, uśmiechał się szeroko. Ten dzień zapisze mu się w kartach historii, jak tylko wróci do norki i dorwie jakiś dziennik, zacznie to zapisywać! Kiedy oddalił się od lisa, stopniowo zaczął zwalniać, nie chcąc się pośliznąć na lodzie, w końcu wszystko tu tylko czyhało, by go zabić.
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t101-itzal
Licho
Prastare Licho

Licho


Liczba postów : 130
Join date : 11/12/2018

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptySro Lut 20, 2019 4:26 am

Przygoda!




Itzal & Viseron


Biały smok z całą pewnością nie miał szczęścia do prowadzenia rozmów - pierwszą przerwało wkroczenie lisa, a teraz, kiedy zziajany i pędzący przed siebie zwierzołak spotyka na swej drodze przyjazną duszyczkę, ta okazuje się być zaklęta w kamień. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że Bezimienna na widok Viserona zastygła i nie poruszyła się ani o milimetr. Nawet nie zamrugała. Czyżby na wróżce tej ciążyła jakaś nieznana do tej pory klątwa? Licho jedno wie. Ale trzeba patrzeć na pozytywy - przynajmniej nie zabierała zwierzołakowi cennego czasu!
Dlatego też mógł, kiedy już minął pierwszy szok, ruszyć w dalszą drogę tym tunelem... Lub porozmawiać z Itzalem. Zanim bowiem zaskoczenie ze spotkania Bezi zniknęło, a oddech smoka się uspokoił, mały Gnar podjął bardzo ważną (i ratującą mu najpewniej życie) decyzję - prosta logika podpowiadała, że naszyjnik, choć piękny i kuszący, nie przyda się martwemu Itzalowi w żadnym stopniu. Dlatego też korzystając z ostatnich chwil rzucił się do ucieczki śladami większego przedstawiciela jego rasy.
A teraz, w głębi tunelu mogli porozmawiać w spokoju - lis wrzucił już pewnie na ząb Lokiego i odszedł z przekąską w pysku albo i w drodze do żołądka. Póki co byli bezpieczni, a do tego przed nimi stała (czy raczej tkwiła) skamieniała ze strachu lub innych czarów wróżka. Czy może to tak naprawdę koniec przygody a dwaj pozostali w pełni sił cielesnych i umysłowych bohaterowie rozejdą się każdy w swoją stronę? Lub wręcz przeciwnie, czas na nawiązanie szczerej i trwającej wiele lat przyjaźni?
...
Czy tylko mi się wydaje, że zrobiło się tu zimniej?
 





Informacje:
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com
Itzal
Mieszkaniec | Idealny start

Itzal


Imię i Przydomek : Itzal
Rasa : Zwierzołak
Ekwipunek : Dwa sztylety z kości, plecaczek
Liczba postów : 24
Join date : 05/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyCzw Lut 21, 2019 5:47 pm

Czy żałował? Nie. W momencie, gdy uciekał, zapomniał już o tym wisiorku. Radował się raczej, że tego dnia to nie on będzie przekąską tego wielkiego stwora. Nie biegł długo aż spotkał tego smoka, który był tam z nimi wcześniej. Zatrzymał się, będąc zmęczonym tym wszystkim w końcu przecież nie często tak dużo magii używał, nawet jeśli pomagała mu w fachu. Rozejrzał się wokół i ujrzał wróżkę, którą chyba zmroziło - a jej to co się stało? - zapytał towarzysza, w sumie nie oczekiwał logicznej odpowiedzi, sam mógł mieć problem z wyjaśnieniem tego problemu.
Cóż ta przygoda była ciekawa, ale Itzal nie miał dosyć intensywnych spotkań, chociaż nie wiadomo co może czyhać z drugiej strony podziemi. W końcu pewnie wróżka nie leciała w tę stronę bez powodu, a też nie wyglądała, jakby wróciła ze spaceru.
Otrzepał futro z resztek śniegu i prychnął - zwierzołak już z domu nie może wyjść co by go coś zjeść nie próbowało - ta uwaga była bardziej do siebie. Jak już ochłonął to stwierdził, że może ponarzekać, a i o wisiorku mu się przypomniało. Czuł się źle z tym, że go nie zdobył. Może wróci tam, licząc, że lis pomyślał o tym, by go zostawić dla Gnara. Zaraz na jego pyszczku pojawił się uśmiech - kiedy to tak niebezpiecznie się zrobiło w Gościńcu, częściej bym z nory wychodził - dodał po chwili.
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t101-itzal
Viseron
Mieszkaniec | Idealny start

Viseron


Imię i Przydomek : Viseron
Rasa : Zwierzołak
Ekwipunek : Bura sakiewka na błyskotki
Liczba postów : 13
Join date : 12/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyPią Lut 22, 2019 6:22 pm

Cisza jaka nastała po jego pytaniu była nie do przeżycia. Toteż spojrzał na wróżkę uważniej i wtedy zrozumiał. Gadał nie tyle do żywej istoty, co do.. rzeźby? Nie, wyglądała zbyt realnie na jakąś rzeźbę, więc została.. zamrożona? Gadzina zamrugała i opornie wstała na umęczone cztery łapy. Nim do niej jednak podszedł, usłyszał jak coś innego się do niego zbliża, ale tyle dobrego że było małych rozmiarów.
Odwrócił łeb w stronę zwierzołaka, znacznie uspokajając oddech.
- Pojęcia nie mam. Jak tu przybiegłem wyglądała.. żywiej. - odparł z grymasem na pysku. - Jeszcze nie widziałem stworzenia co umie się zamrozić w takim tempie..
Pokręcił łbem, obserwując okolicę. Nie, żeby zimno mu jakoś przeszkadzało, ale też.. co za dużo to nie zdrowo, jak to się mówi. A widząc wróżkę w nie najlepszym stanie.. taaa, coś było nie w porządku. Przeniósł jednak wzrok na zwierzołaka.
- Jak nie lis, to strasznie niskie temperatury. Nawet jak na dwór zimy. - potrząsnął skrzydłami. - Wiesz, stanie w jednym miejscu może nie być najlepszym wyjściem.
Pokazał na wróżkę, albo raczej to co z niej.. zostało. Ciałem tu była, owszem! Ale duszą chyba nie do końca.
- Wychodzenie na powierzchnię też nie. - wypuścił zimne powietrze przez nos. Za wielu opcji nie mieli. - Nie widzi mi się droga głębiej w podziemia, ale chyba innej drogi nie ma.
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t118-viseron#292
Bezimienna
Mieszkaniec | Idealny start

Bezimienna


Imię i Przydomek : Bezimienna Azza
Rasa : Wróżka burzy
Ekwipunek : Łuczek, ostry kamyk i torba z interesującymi przedmiotami.
Liczba postów : 16
Join date : 05/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptySob Lut 23, 2019 11:17 am

W pierwszej chwili, gdy zobaczyła inną osobę w tunelach po prostu zastygła. Chociaż, nie była to tylko wina niespodziewanego spotkania, chyba najmniej to przyczyniło się do jej dziwnego stanu. Nie nie, poczuła się, jakby coś złapało każdy mięsień jej malutkiego ciała i nie chciało ją puścić. Próbowała nawet odezwać się do nieznajomego, ale nie działało. Po prostu nie chciało. Czy tu kończy się jej szczęście? Nie. Nie! Miała zaledwie trzydzieści lat, to zdecydowanie za mało! Obserwując przybyszy usłyszała, jak chcą iść w dół (i była jeszcze bardzo żywa, wypraszała sobie, nie było z nią absolutnie nic złego i zaraz wstanie i im przywali za mówienie o niej, jakby była jakąś głupią lodową rzeźbą, bo nie była) i w sumie to przelało czarę. W dół? Oni byli głupi? Nie chwila, nie wiedzieli nic o stonodze! Musiała ich ostrzec! W końcu udało jej się poruszyć, a właściwie, to prawie bezwładnie upaść na twarz. No co. Jak tak stoisz zamarznięta to trochę zapominasz na chwilę, jak korzysta się z nóg.
- Tam niżej jest stonoga. - wymamrotała wróżka, powoli wstając na nogi. Głupie mięśnie, działajcie! Jeju, jeszcze zimniej się robi... czy jest jakiś sposób by dostać się w ciepłe miejsce?! - Całkiem duża.
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t94-bezimienna-wip#186
Licho
Prastare Licho

Licho


Liczba postów : 130
Join date : 11/12/2018

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyNie Lut 24, 2019 12:27 am

Przygoda!




Itzal & Viseron & Bezimienna


Postój w tunelu przeciągał się. Wiadomo, że po przeżyciach zafundowanych dwóm zwierzołakom w sali wyżej trzeba było chwilę odpocząć, zebrać myśli i zaplanować kolejny krok, skoro droga powrotna była póki co odcięta. Rozmowa między Itzalem a Viseronem trwała w najlepsze, przy czym Gnar zwrócił uwagę na stan bezpieczeństwa panujący w Gościńcu oraz znieruchomiałą wróżkę. Biały Smok więcej poświęcił na plan wyjścia cało z obecnej sytuacji. Tymczasem skamieniała Bezimienna okazała się na tyle silna, by przełamać klątwę bycia żywym posągiem i powróciła do świata żywych, budząc tym zapewne niemałą sensację w tym niewielkim gronie. Z jednej strony lis, z drugiej zaś stonoga. Tylko co mógł zrobić jeden robak w starciu z trójką potężnych mieszkańców Gościńca? Ano na przykład zawołać sturękich kolegów.
Tymczasem spadek temperatury nie był niczym wymysłem - zimno wdzierało się w głąb podziemnych dróg coraz to bardziej dotkliwie. Początkowo oddechy zamieniały się w kłębki pary, co na Zamku Zimy nie budziło u nikogo zdziwienia. Teraz mróz był tęższy, powietrze przypominało sztylety wdzierające się do nosa, gardła i płuc. A jakby tego było mało, to korytarz z którego przyszli zaczął pokrywać się kolejną warstwą błękitnego lodu zbliżającą się powoli w stronę trójki istot... Zimowy Wiatr znalazł was.
 





Informacje:
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com
Viseron
Mieszkaniec | Idealny start

Viseron


Imię i Przydomek : Viseron
Rasa : Zwierzołak
Ekwipunek : Bura sakiewka na błyskotki
Liczba postów : 13
Join date : 12/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyPon Lut 25, 2019 3:15 pm

Za bardzo skupił się na narastającym zimnie, toteż nie zauważył kiedy wróżka nagle ożyła. I zaczęła mówić! Podskoczył zaskoczony, odruchowo rozkładając skrzydła, chcąc złapać równowagę.
- Świeeetnie. Lis na górze, stonoga na dole, a do tego mróz między tym wszystkim. - stęknął niezadowolony, krzywiąc się nagle z bólu. Powietrze było okrutnie zimne, a wdychanie go tylko nasilało ból. Co to mogło jednak znaczyć?
Ano nic dobrego. Gad dostrzegł zimno bijące z korytarza którym tutaj przybiegli, a mróz najwyraźniej nie poprzestawał na tym i uparcie brną w ich kierunku. Z takim żywiołem Vise nie miał żadnych szans, i wątpił by którekolwiek z jego towarzyszy miało.
- Nie wiem jak wy, ale ja już wolę spotkać się ze stonogą niż tym.. cholera wie czym. - pokręcił łbem i skierował się w przeciwną do mrozu stronę (tą którą Bezimienna przyszła). Po czym zaczął biec, dopomagając sobie skrzydłami. To się dzisiaj nabiega, za wszystkie czasy.

Spoiler:
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t118-viseron#292
Itzal
Mieszkaniec | Idealny start

Itzal


Imię i Przydomek : Itzal
Rasa : Zwierzołak
Ekwipunek : Dwa sztylety z kości, plecaczek
Liczba postów : 24
Join date : 05/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyCzw Lut 28, 2019 1:42 pm

Itzal myślał nad każdą możliwą opcją, wszystko wydawało się nierozważne, głupie i grożące śmiercią. Jednak chyba jedyną szansą na stuprocentową śmierć jest oddanie się Wiatru, który pędził do nich, nie zatrzymując się nawet na chwilę. Przerażało go to? Niezupełnie. Zimowy Wiatr jednak był nieustraszony i zbliżał się coraz bardziej, przeżerając się aż do kości zwierzołaka, miał wrażenie, że zaraz tu zamarznie!
- Stonoga mówisz? - odezwał się do nagle przebudzonej wróżki, nie żeby go to nie zaskoczyło, teraz jednak nie miał czasu się nad tym rozwodzić - smok ma rację, lepiej iść do stonogi, aniżeli dać się zamrozić, więc jestem w stanie iść razem z nim - powiedział i zaraz zaczął biec w jego stronę, czując kujące zimno, przeszywające całe jego ciało i futro nawet nie zdawało się w tej sytuacji na nic. Niech to, czemu nie mógł urodzić się na terenach jesieni, tam było przynajmniej zdecydowanie cieplej. Miał nadzieję, że ten ruch przynajmniej go troszkę rozgrzeje.
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t101-itzal
Bezimienna
Mieszkaniec | Idealny start

Bezimienna


Imię i Przydomek : Bezimienna Azza
Rasa : Wróżka burzy
Ekwipunek : Łuczek, ostry kamyk i torba z interesującymi przedmiotami.
Liczba postów : 16
Join date : 05/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyCzw Lut 28, 2019 5:57 pm

Ledwie się ogrzała na tyle, żeby ruszyć się z miejsca i ostrzec resztę przed groźbą stonogi, zaczęło się robić bardzo zimno ze strony, w którą chciała pójść i sobie wyjść. Czy to ten osławiony Wiatr? Nie miała pojęcia. O czym miała pojęcie, to to, że nie chciała już tam iść. Za żadne skarby. Stonoga przeciwko trzem osobom mogła być mniejszym zagrożeniem, które na dodatek da się raczej łatwiej zabić. Nie jak to zimno.
- We trójkę możemy ją pokonać. Szybciej niż to. - mruknęła. Dobra, spadamy. Ale się ona dzisiaj naucieka. Co ją podkusiło żeby eksplorować Zimę? A tak, Wiatr. Przy całej swojej groźności był całkiem ciekawy i warty poznania. Ale to zaraz. Głód wiedzy zaspokaja się kiedy jest się żywym. Wróżka wstała i zaczęła gonić dwa zwierzołaki, sadzając wielkie susy. No bo jak. Biegła, wyskakiwała w górę, przelatywała chwilę korzystając z wyrzutu, lądowała lekko i powtarzała. Tak było szybciutko.
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t94-bezimienna-wip#186
Licho
Prastare Licho

Licho


Liczba postów : 130
Join date : 11/12/2018

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyPią Mar 01, 2019 7:58 pm

Przygoda!




Itzal & Viseron & Bezimienna



I rozpoczęła się wielka ucieczka, jedna z mnóstwa pogoni toczonych na całym Gościńcu w tym czasie. Podziemna droga stała się trasą wyścigu w której stawką było życie. I już po chwili dało się zauważyć kilka ciekawych rzeczy związanych z uczestnikami tego biegu.
Otóż na prowadzenie wysunęli się Itzal i Bezimienna, dwa małe stworki biegły obok siebie będąc nieco szybsze od smoka drepczącego im po piętach. Jednak sytuacja ta trwała krótko, bo zaraz później sprinterzy z niepokojem zaczęli tracić oddech - tak to już bywa, kiedy potrafi się biec szybko, ale krótko. Viseron nie tylko zrównał, ale wyprzedził o długość smoczej szyi i paszczy swoich towarzyszy, biegnąc niczym biały grot włóczni. Jego ciało bardziej nawykło do dłuższego wysiłku i teraz to nie jemu Zimowy Wiatr szczypał ogon zimnem.
A warto powiedzieć i słów kilka o ich prześladowcy, bowiem Wiatr mknął wraz z nimi w najlepsze tunelem, wysysając po drodze wszelkie ciepło i życie. Czy ucieczka przed nim była w ogóle możliwa?
Tymczasem przed trójką uciekinierów korytarz rozszerzał się nagle, tworząc większą salę, na końcu której widać było trzy kolejne tunele. Sala była w dużej mierze pusta, wcześniej mogła pełnić rolę targu, bo pod ścianami leżały różnego rodzaju skrzynki, pakunki i stragany. Może będzie w nich coś ciekawego, ale raczej żadnej broni na Zimowy Wiatr się tam nie znajdzie. Ciekawe też, który korytarz nie okaże się drogą do skończenia jako lodowy posąg...
 





Informacje:
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com
Itzal
Mieszkaniec | Idealny start

Itzal


Imię i Przydomek : Itzal
Rasa : Zwierzołak
Ekwipunek : Dwa sztylety z kości, plecaczek
Liczba postów : 24
Join date : 05/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyPią Mar 01, 2019 8:56 pm

Biegnij. Biegnij. Biegnij. Biegnij.
Tylko to było teraz w głowie małego zwierzołaka, który uciekał co sił w nogach, chcąc uciec przed śmiercią, w końcu taka śmierć byłaby naprawdę słaba. Wiatr sam w sobie interesował go, ale raczej nie zamierzał stanąć i odpowiadać grzecznie na pytania małego Gnara. Czy byłby on w ogóle do tego zdolny? Wątpił, nie był raczej jakimś bytem, może swego rodzaju klątwą? Może jakiś niewyobrażalnie silny czarodziej rzucił na Gościniec ten wiatr, aby rozkoszować się śmiercią wielu istot? Jednak dlaczego miałby to robić? A może to jakiś nadprzyrodzony byt, który tak zwiastował swoją apokalipsę? Teorii było wiele - odpowiedzi ani jednej. Itzala bardziej niż jak to pokonać interesowało skąd się to wzięło... do czasu aż nie weszli do sali. Musiał przystanąć, aby złapać tchu i ujrzał... niebo? Chyba mógł to określić jako raj. Tyle łupów! I to niestrzeżonych przez nikogo. Chociaż zaraz za obietnicą bogactwa czyhała śmierć, nie może tak pozwolić temu zamarznąć, musi otworzyć chociaż jedną skrzynkę! Podbiegł do jednej z nich i użył wszelkich potrzebnych środków (siły jak i ostrza), aby dowiedzieć się co leżało w środku. Nawet nie grało to dla niego zbyt wielkiej roli, po prostu gdy tylko coś przykuło jego uwagę, pochwycił to w łapki i wrzucił do plecaka.
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t101-itzal
Viseron
Mieszkaniec | Idealny start

Viseron


Imię i Przydomek : Viseron
Rasa : Zwierzołak
Ekwipunek : Bura sakiewka na błyskotki
Liczba postów : 13
Join date : 12/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyPią Mar 01, 2019 10:38 pm

CholeraCholeraCholeraCholeraCholeraCholera-
Tylko tyle wirowało w głowie smoka. Zaczynało mu dudnić w uszach, serce biło jakby miało mu zaraz wyskoczyć z piersi, a łapy.. Łapy poruszały się niemalże mechanicznie, napędzane adrenaliną i rządzą przetrwania. Wszystko inne jasno dawało mu do zrozumienia, że jeszcze jeden taki raz i pewnie nie wyrobi. Za dużo, za długo, za daleko. Tyle biegł, tyle się dzisiaj nabiegał.
W całym zamieszaniu nawet nie dostrzegł, wyszedł na prowadzenie. Pewnie jego towarzysze też się dzisiaj nabiegali, ale że też stracili oddech tak szybko? Nie miał jednak czasu ani ochoty się nad tym zastanawiać, w końcu Zimowy Wiatr się tak nie męczy. O ile w ogóle robi cokolwiek poza odbieraniem życia.
Co mu dało z wyprzedzenia towarzyszy? Nic, poza tym iż nie miał Zimowego Wiatru aż tak blisko karku, bądź ogona. A poza tym? Nim się obejrzał, trafił na bardziej otwartą przestrzeń. O ile można to tak w ogóle nazwać, bo dalej byli w podziemiach. A końca widać nie było.
Rozejrzał się po okolicy, łapiąc pośpiesznie oddech. Najchętniej dalej by biegł, ale czemu teraz pojawiło się rozwidlenie? I jeszcze te skrzynki.. i do jednej z nich podbiegł tamten zwierzołak. Gad wypuścił zimne powietrze przez nos, tworząc mgiełkę. Nie, żeby już nie zmarnowali czasu myśląc nad tym, w którą stronę biec. Nieee, wcale.
- Jak pobiegniemy wszyscy w jednym kierunku to nic nie osiągniemy.. Ale rozdzielenie się.. też... - patrzył to na nich, to na trzy tunele, ale i na to co działo się za nimi.
Ostatecznie skierował się ku korytarzowi po lewej. Chyba tak będzie najlepiej, chociaż nie wiedział co go czeka.
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t118-viseron#292
Bezimienna
Mieszkaniec | Idealny start

Bezimienna


Imię i Przydomek : Bezimienna Azza
Rasa : Wróżka burzy
Ekwipunek : Łuczek, ostry kamyk i torba z interesującymi przedmiotami.
Liczba postów : 16
Join date : 05/01/2019

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyNie Mar 03, 2019 10:28 pm

SzybciejSzybciejSzybciejSzybciej.
Mantra powtarzana po raz drugi w głowie wróżki wymknęła się trochę z pod kontroli. Głównym problemem z nią było to, że nie działała. Po prostu. Jej organizm powoli nie nadążał za kolejną szaleńczą ucieczką, tym razem przed jakimś metafizycznym, nieistniejącym i zimnym jak diabli potworem, który z jakiegoś powodu postanowił sobie obrać za cel ich małą grupę. Musieli dobiec znacznie dalej niż wróżka oryginalnie dobiegła, ponieważ dotarli do jakiejś wielkiej sali z trzema korytarzami. Serio. Serio. Czy nic nie może być proste i w jednej linii?! I jeszcze wszędzie jakieś pakunki, świetnie! Mała wróżka nawet o niczym nie dyskutowała, zbyt życie jej było miłe. Złapała za jeden z mniejszych pakunków i pobiegła dalej, za smokiem. No co. Lepiej w razie czego wziąć. Może się przydać jakiś prowiant jeśli mają przeżyć. W kupie raźniej, a więc nie miała zamiaru nigdzie iść sama. Oh, niech ten wiatr się nimi znudzi!
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t94-bezimienna-wip#186
Licho
Prastare Licho

Licho


Liczba postów : 130
Join date : 11/12/2018

Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 EmptyWto Mar 05, 2019 12:46 pm

Przygoda!




Itzal & Viseron & Bezimienna



Chciwość potrafi być zgubna w skutkach, o czym zaraz mieli przekonać się co poniektórzy z uciekinierów. Mówię tu oczywiście o Itzalu i Bezimiennej, którzy ulegli pokusie zabrania czegoś ze sobą. Na szczęście dla wróżki, ta jedynie chwyciła w biegu pierwszy lepszy pakunek i gotowa była gnać dalej, w ślad za Viseronem. Co do samego smoka to trzeba mu przyznać, że nie tracił czasu tylko przykładnie uciekał. W przeciwieństwie do Gnara, który na widok skrzynek i tajemniczych paczek poczuł w duszy znajomą muzykę. Serce zabiło mu szybciej, a usta rozciągnęły się w uśmiechu. Tam musiały być skarby! Nie dziwię mu się, że poleciał do nich jak na skrzydłach i zabrał się do otwierania tej jednej, jedynej skrzynki. Nawet taki złodziej i kleptoman jak on miał świadomość, że jeszcze trochę zmitrężonego czasu i będzie bardzo bogaty, ale i równie mocno martwy. Kiedy w końcu zdjął pokrywę, jego oczom ukazał się... Bumerang. Zrobiony z kości i owinięty paskami skóry leżał sobie pośród trawy wyścielającej skrzynkę. Zwierzołak złapał go w swoją dłoń i gotów był ruszyć dalej... Ale wtedy porwał go Zimowy Wiatr i pociągnął tunelem.
Chwilę później w sidła tej tajemniczej istoty wpadła Bezimienna, a na końcu Viseron. Podróż w lodowatym wietrze była krótka, ale gwałtowna i dość bolesna. Wszyscy obijali się o skały tunelu, znacząc ciała sińcami i rozcięciami. A potem podróż dobiegła końca, podobnie jak obecność Zimowego Wiatru.

 





Informacje:
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com
Sponsored content





Podziemne drogi - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Podziemne drogi   Podziemne drogi - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Podziemne drogi
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: W zaczarowanym lesie... :: Zima-
Skocz do: