Twila Mieszkaniec | Idealny start
Imię i Przydomek : Twila Rasa : Zwierzołak Liczba postów : 4 Join date : 05/01/2019
| Temat: Twila Sob Sty 05, 2019 2:16 am | |
| Twila Nic się nie zmienia - od tysięcy lat. | | ■ Wiek: Młode toto, niedoświadczone, bo zaledwie 16 wiosen sobie liczy.
■ Płeć: Kobieta.
■ Rasa: Zwierzołak.
■ Rozmiar: Średni (3 centymetry) - jednak jest dopiero pisklęciem, więc z czasem urośnie. Jej rozpiętość skrzydeł wynosi już prawie 4 centymetry.
■ Grupa: Kopiec Jesieni.
■ Atut: Artysta.
| WYGLĄD Twila to stworzenie, które łączy w sobie cechy dwóch stworzeń. Podobnie jak gryfy, jest to połączenie ptaka oraz ssaka - jednak zwykle u gryfów jest to orzeł i lew. Twila za to... Cóż. Jest gryfem sowim. To jest, kotem ze skrzydłami i głową sowy tudzież sową z ciałem kota. Przez to, na pierwszy rzut oka, Twila wygląda dosyć uroczo. Jej ciało jest pokryte dosyć sporą ilością futra pomieszanego z piórami, więc zdecydowanie wydaje się puszysta. Niech was to jednak nie zmyli - jej kocie ruchy świadczą przeciwko jakimkolwiek ukrytym zwałom tłuszczu. Ogólnie jej całe pokrycie utrzymuje się w barwach kremowo-brązowych, a jedyną ciemniejszą odskocznią są jej granatowe oczy, ciekawskie i natrętne jak ona sama, a z racji tego, że obie jej "połówki" są stworzeniami nocnymi, to gryfica nie ma problemów z widzeniem w ciemnościach.. Jej przednie, jak i tyle łapy nie są kończynami ptaka - a właśnie kota. Z racji tego nie ma widocznych pazurów, ale może wysuwać je jak wcześniej wspomniany sierściuch, co niekiedy okazuje się pomocne. Minus jest taki, że ptaki z racji wysuniętych szponów ostrzą je cały czas, automatycznie, a Twila musi to robić ręcznie. Trochę marnotrawstwo czasu, ale mniejsza. Głowę zaś ma sowią, całkowicie. Nic tutaj się nie różni od głowy normalnej sowy, nawet niewielki, trójkątny dziób - a w dodatku Twila może obracać swoją głowę o 180 stopni, tak jak właśnie sowy. To jest bardzo przydatne. Sterczących do góry uszu nie posiada, bowiem są one ukryte pod warstwą futropiór, a ogon jest w całości koci, bez żadnych pióropuszy czy lotek. Jako, iż rodzina Twily jest bardzo staromodna, gryfica nie potrafi chodzić na dwóch łapach. Potrafi stanąć na dwóch tylnych na krótki okres czasu (np. jak skacze do góry lub na duże odległości), ale chodzić tylko na czterech. Nadrabia za to już porządnie umięśnionymi skrzydłami, które jak dotąd są jej ulubionym sposobem transportu. CHARAKTER Puszyste, urocze, cudne, ojoj, jakie toto kochane! To prawda, że Twila ma wygląd najmilszego i najmiększego stworzenia na świecie. To prawda, że gdy śpi, zwinięta w kłębek lub, gdy bawi się lub trenuje polowania, wygląda przesłodko. Ale jak to ktoś kiedyś powiedział, nie wolno oceniać książki po okładce. Nikt nie wie, skąd się to wzięło, ale młodziutkie pisklę to diabeł wcielony. Dokazuje, męczy, przedrzeźnia, drażni się niczym z lwem, by na koniec wybuchnąć słodziutkim śmiechem i stwierdzić, że to żarty. To jest właśnie ten problem. Ona nie dokucza, bo ma w tym jakiś cel. Nie dokucza, bo uważa, że komuś się należy. Ona dokucza, bo lubi. Jeżeli kiedykolwiek zaproponuje komuś pomóc, to pewnie tylko po to, żeby wywinąć mu psikusa. Jest złośliwa i psoci, ile wlezie. Jej rodzice jak na razie uważają, że to wina tego, że młoda jeszcze, ale jej zmęczone i liczne rodzeństwo ma już powoli dość. A jeszcze by spróbowali jej oddać, to zaraz matka strzeli łapą w łeb i fuknie, że nie wolno, bo malutka, bo nie wie jeszcze, że źle robi, bo coś tam. Więc drugim dobrym spostrzeżeniem będzie to, że Twila jest rozpuszczona jak dziadowski bicz. Jak coś chce, to sobie po prostu weźmie, bo jej się należy! Bo jej się podoba! Zabronisz jej? To już leci w płacz, a, uwierzcie mi, dźwięk płaczu w wykonaniu sowich strun głosowych to coś okropnego. Trzecim zaś spostrzeżeniem jakże poprawnym będzie to, że gryfica w ogóle nie przejmuje się jakimikolwiek konsekwencjami. Nie dość, że posiada w sobie ten dziecinny zapał do robienia wszystkiego, to jeszcze traktuje życie jak grę (więc czasami rodzice zastanawiają się, czy nie powinna wylądować w Lecie), jak coś, co ma jej sprawiać radość i bawić, a nie coś, co trzeba potraktować uważnie i z rozwagą. A jednocześnie jeżeli uzna, że coś jest nie dość interesujące, to porzuca to w sekundzie, by znaleźć sobie coś nowego do roboty. Lub inną osobę do dręczenia.
Jako pisklę nie przeżyła jeszcze żadnego ataku zezwierzęcenia. Duża część tych, co ją znają, uważa też, że nie przejęłaby się nawet czymś takim. HISTORIA Nie będzie to długa opowieść, bowiem mało wiosen przeżyło to pisklę. Ale od początku. Twila wykluła się jako ostatnia z rodzeństwa, jako ta najmniejsza. No i jeszcze wykluła się trochę za późno, a jej bracia i siostry nie pomagali, nieraz chcąc ją wypchnąć z gniazda. Ale, ale, wreszcie, stało się! Wykluła się, cała mokra i oblepiona jeszcze resztkami keratyny, przez co dosłownie wyglądała jak zmokły kot, cała nieszczęśliwa i głodna. Jej całe ciało zdawało się wtedy krzyczeć, że ona jednak zmienia zdanie i chce wracać do jajka - nawet sama podeszła do skorupki i z powrotem się w nią zawinęła, próbując odtworzyć jej pierwotny kształt. Za to jej matka prędko ją stamtąd wyciągnęła, zajmując się podstawami higieny podczas, gdy jej rodzeństwo otoczyło malutką siostrzyczkę, próbując się z nią jakoś zapoznać. Nie polubili się od pierwszego wejrzenia - już od wyklucia Twila była złośliwa, jednak dobroduszni rodzice nie pozwalali się bić rodzeństwu, a w pierwszych dniach od wyklucia swojej najmłodszej córki to jej poświęcali całą uwagę. Nic dziwnego więc, że reszta piskląt mogła być trochę niezadowolona.
Pierwszy objaw magii ukazał się u Twily jako niekontrolowany trans. A raczej może sen - po prostu przyśniło jej się dokładnie, co się stanie danego dnia, czego nie omieszkała powiedzieć rodzicom, a następnie, kto by się spodziewał, to wszystko się stało! Wtedy dostała od matki srebrny wisiorek, który zawsze nosi i, który należał do jej babki - także Wieszczki. No i wszystko ładnie, tyle, że Twila kompletnie ignoruje swoje moce. Nie trenuje ich jak na razie pomimo usilnych próśb matki, a jednocześnie jest coraz bardziej zagubiona w rzadkich wizjach, których doznaje. Mimo tego, nadal brnie do przodu przez życie z lekkością ducha, nie zwracając uwagi na swoje magiczne zdolności.
Obecnie Twila jest już na tyle podrośnięta, że może opuszczać gniazdo kiedy chce. Gryfy sowie bardzo szybko usamodzielniają się, trenowane wcześniej przez rodziców i dlatego pisklę może wyjść z gniazda bez obaw, że zaraz coś je pożre. Rodzice nauczyli Twilę jak polować, jak latać i jak unikać zagrożeń, a chociaż jeszcze nie jest we wszystkim perfekcyjna, nadal przecież będąc dzieckiem, to jak na dziecko całkiem sobie nieźle radzi. I tylko czasem czuje to okropne zagubienie, poczucie déjà vu. Nic nigdy nie jest dla mnie wystarczające. Mechanika Statystyki ■ Szybkość 1 ■ Siła 4 ■ Wytrzymałość 4 ■ Percepcja 5 ■ Intelekt 4 | | Słabości ■ Lekkomyślna - wpierw robi, potem myśli, zazwyczaj głównie kierując się chęcią znalezienia sobie rozrywki. ■ Złośliwa - jak to już było wcześniej wspomniane, złośliwe to diablę, które robi co mu się żywnie podoba. ■ Niecierpliwa - nie umie na nic wyczekać, chciałaby wszystko na już, teraz, zaraz, a najlepiej to na wczoraj. |
Opis Magii ■ Forma Magii - medium - srebrny wisior na szyi, ukryty pod pierzem. ■ Ścieżka Losu - Owiana nimbem tajemnicy i traktowana przez niektórych jako głupie żarty, kiedy inni gotowi są oddawać jej magom boską wręcz cześć. Skąd tak odmienne podejścia? Polega ona na transach pozwalających zajrzeć w przeszłość, teraźniejszość - w miejsca daleko od postaci - i przyszłość. Czy przepowiednie są prawdziwe, czy to tylko wymyślne oszustwa? Sami oceńcie. ■ Druga ścieżka dostępna dopiero po pewnym czasie gry fabularnej, gdzie postać dążyła do opanowania kolejnej ścieżki - zgoda Starszyzny ■ Trzecia ścieżka dostępna dopiero po długim czasie gry fabularnej, gdzie postać dążyła do opanowania kolejnej ścieżki - zgoda Starszyzny |
|
Wiedza i umiejętności Niemagiczne ■ Skrzydła ma, latać potrafi. ■ Z racji tego, że jest częściowo zwykłym kotem, potrafi wysuwać i chować pazury na życzenie. ■ Ma naturalny dryg do polowania, a z racji tego, że lubi surowe mięso, to po prostu zjada od razu to, co złapie. |
- Posiadane żetony:
PumaMagia (1 z 3): Jesteś świadoma swojej magii i umiesz używać jednej ścieżki, plus wyczuwasz silną magię nawet na spore dystanse. MotylekLosu (1 z 3): Tak naprawdę wróżby i przepowiednie działają u ciebie same kiedy im się spodoba. A że nie jesteś zainteresowana ich rozwojem, to żyj z tym! NiedźwiedźW-F (1 z 3): Młody, zasuwający wszędzie na własnych łapach i skrzydłach Zwierzołak! KotKocie Ruchy (1 z 3): Instynkt mięsożercy robi swoje - uczysz się powolutku poruszać cicho. AligatorDrapieżnik (1 z 3): W ograniczonym stopniu rozumiesz, jak polować, by nie chodzić głodna.
Ekwipunek ■ Srebrny wisior, który nosi na szyi, a który ukryty jest pod jej futropierzem. |
|
Odbyte przygody ■ Linki do przeżytych przygód ■■ |
Dodatkowe informacje ■ Obecnie najdłuższy jej lot trwał niecałe półtorej dnia. Jednak musiała po tym odpoczywać trzy dni, by wrócić do pełni sił, ale sądzi, że z czasem będzie w stanie latać więcej.
■ Kiedyś udało jej się upolować coś większego, niż ona sama. Nie poleca. Jej żołądek zbuntował się i zwróciła to co zjadła.
■ Nie jest zbytnio chętna do trenowania swojej mocy. Kod stworzony przez Disney
Ostatnio zmieniony przez Twila dnia Sob Sty 05, 2019 9:55 pm, w całości zmieniany 2 razy | |
|