Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Rozlewiska

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Licho
Prastare Licho

Licho


Liczba postów : 130
Join date : 11/12/2018

Rozlewiska Empty
PisanieTemat: Rozlewiska   Rozlewiska EmptyNie Gru 16, 2018 8:05 pm

Rozlewiska Xw0v9lo
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com
Peri'el
Mieszkaniec | Idealny start

Peri'el


Liczba postów : 3
Join date : 20/01/2019

Rozlewiska Empty
PisanieTemat: Re: Rozlewiska   Rozlewiska EmptySro Sty 23, 2019 10:50 pm

Jesień.
Ponura, zimna, mokra Jesień, działała na Peri'el tak, jak czerwona płachta na byka. Nie znosiły Jesieni z całego swojego rozdwojonego serca. Nie znosiły i już. Wilgoć zdawała się być wszędzie, a jedynym pocieszeniem było to, że nie miały futra, które zaczęłoby się kręcić. Jednak wilgoć, ona była gorsza. Osiadała na ich skórze, jak gdyby była ciężką zbroją, lecz zamiast chronić i strzec, jedynie spowalniała ich i tak już powolne ruchy, gdy ociężale przemieszczały się przez rozlewiska Jesieni, chcąc dotrzeć chociaż do granicy z Latem.
Po co? Po co my tam w ogóle idziemy? W Zimie jest nam dobrze. Mamy swój dom. Grób matuli. Wiecznie płonący ogień. Wracajmy już. Kości nam zamarzną, szepnęła El, z wyraźnym niesmakiem w głosie. Zaraz jednak wstały ze swojego miejsca, prychając i przeciągając się, pazurami zahaczając o równie wilgotną korę drzewa, jednakże nic sobie z tego nie robiąc. Może i były powolne. Może i nie miały już tyle siły, co za lat młodości. Jednak były silniejsze, niż mogłoby się wydawać, a nie miały zamiaru jeszcze żegnać się z tym światem z własnej woli. Żyć. Chciały żyć za wszelką cenę, szczególnie teraz, gdy w powietrzu szalał Zimowy Wiatr. Żywioł równie zwariowany, co jego czyny. Sprawiało to w jakiś sposób, że utożsamiały się z nim, a jednocześnie mu współczuły. Jak bardzo wściekły musiał być, że chciał zniszczyć na swojej drodze.
My też kiedyś takie byłyśmy. stwierdziła Peri, gdy przystanęły na końcu korzenia, zastanawiając się, jak się przedostać przez rozlewiskiem, Szalone i nieustępliwe, walczyłyśmy ze sobą, bo wydawało nam się, że jesteśmy sobie wrogie.
Nie przypominaj mi, zasyczała El, Nasze biedne ucho. Cośmy sobie wtedy myślały?
Znalazły wreszcie dogodną ścieżkę i ruszyły dalej przed siebie. Nagle jednak, czymś zaniepokojone, zatrzymały się, przylegając nisko do ziemi i głęboko wciągając powietrze. Coś tu nie pasowało. Coś wydawało się inne od reszty. Coś, czego jeszcze przed chwilą nie było. Sprawa stała się jasna, gdy ruszyły z powrotem do przodu, nawet już nie starając się skradać i natknęły się na mgłę. Świeżą mgłę.
Robi się ciekawie.
Zamknij się. Tu jest ktoś jeszcze. Nie czujesz? To magia.
- Magia - zasyczały wspólnie, ponownie zaciągając się zapachem mgły. Taaak. Czuły magię. Ktoś tu się nią bawił. Magiczna mgła. Dobre sobie. Już wkrótce stawiały kolejne kroki przed siebie, uważnie się rozglądając, a nie trzeba było wiele, by dostrzec drobną istotę, która zdecydowanie była przyczyną ich niepokoju.
- Co robi? - odezwały się, jakby do nieznajomej, a jednak bardziej do siebie. - Psuje krajobraz. Mgła to wilgoć. Nie chcemy więcej wilgoci. Co więc najlepszego wyrabiasz, wróżko?
Ostatnie zdanie, wypowiedziane głośno przez dwa głosy, było już definitywnie skierowane do wróżki, w którą uparcie były wbite oczy zwierzołaka, niemalże próbując przejrzeć nieznajomą na wylot, gdy Peri'el czekały na jej odpowiedź.
Powrót do góry Go down
Mgiełka
Mieszkaniec

Mgiełka


Imię i Przydomek : Mgiełka
Rasa : wróżka
Liczba postów : 4
Join date : 06/01/2019

Rozlewiska Empty
PisanieTemat: Re: Rozlewiska   Rozlewiska EmptyNie Sty 27, 2019 2:51 pm

Nie powinna oddalać się tak daleko od Sceny Lata o tej porze. Nim spostrzegła znalazła się na rozległych, uśpionych rozlewiskach, które powoli okrywała nieprzeniknioną warstwą mgły. To miejsce było za każdym razem jej ostatnim przystankiem, poniekąd nie czuła się tutaj obco. Dotykając palcami niemalże każdą gałązkę, zapamiętywała różne detale, które utwierdzały ją w przekonaniu, że nic się to miejsce nie zmieniało. Jej mgła zakrywała każdy skrawek, nie mając litości dla nikogo. Oczy Mgiełki nieco iskrzyły się jasnym blaskiem gdy czarowała. Była skupiona na tym co robiła, ale jednocześnie czujna. Nie mogła ufać, że na nikogo się nie natknie, nawet jeśli niewiele stworzeń przechodziło przez zdradliwe rozlewiska. Zastanawiała się, czy nie ruszyć dalej, do Zimy, ale chyba nie powinna wyruszać w tak daleką podróż. Nie była na w pełni przygotowana, a ona lubiła mieć wszystko zaplanowane.
- Wracaj już - szepnęła do siebie gdy przystanęła na palcach na jednej z gałęzi. Okolica była już całkowicie zasłonięta mgłą, przez którą ciężko było cokolwiek dojrzeć. Myślała, że jest sama.
Wszystko zmieniło się gdy dosłyszała niezbyt przyjemne warknięcie, które zmusiło ją aby zwrócić swoją uwagę na kogoś, kto przerwał niezmęconą do tej pory ciszę. - Kim jesteś? - zapytała, specjalnie ignorując wcześniejsze pytanie zwierzołaka. Nie przybliżyła się jednak do Peri'el, nie wiedząc, czego może się spodziewać po nieznajomej. W pamięci próbowała odszukać wspomnienia, czy przypadkiem już kiedyś na siebie się nie natknęły, ale nic takiego nie przychodziło jej do głowy. Chwyciła się odruchowo gałęzi, czekając na reakcję nieznajomej.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Rozlewiska Empty
PisanieTemat: Re: Rozlewiska   Rozlewiska Empty

Powrót do góry Go down
 
Rozlewiska
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: W zaczarowanym lesie... :: Jesień-
Skocz do: