Estera Mieszkaniec | Idealny start
Liczba postów : 5 Join date : 16/02/2019
| Temat: Estera Nie Lut 17, 2019 11:54 am | |
| Estera Przestrzeń osobista, proszę. | | ■ Wiek: Dwadzieścia jeden wiosen
■ Płeć: Kobieta
■ Rasa: Krasnoludek
■ Rozmiar: Mały
■ Grupa: Włóczykije
■ Atut: Artysta
| WYGLĄD Od każdego, innego krasnoludka nie wyróżnia się niczym specjalnym, ot, co, człowieczek. Ręce, nogi, twarz - nic nadzwyczajnego. Ma ciemnooliwkowy odcień skóry, który zgrywa się z jej dość orientalną urodą. Jej twarz zdobi para piwnych oczu otoczonych rzęsami, nos, który w odczuciu Estery jest trochę za duży i śmiesznie zadarty oraz usta dość przeciętnej wielkości. Twarz ma życzliwą, choć smutną, jednak, jeśli dobrze się przyjrzysz w jej oczach, możesz dojrzeć psotne iskierki. Nad prawą brwią ma małego pieprzyka, a na całej jej twarzy rozsiane są ledwo widoczne piegi. Jest niska, nawet w porównaniu do innych stworzeń, ma wątłą budowę i niewiele mięśni - pod tym względem nie prezentuje się zbyt okazało i zdecydowanie nie wzbudza jakiegokolwiek szacunku. Włosy dziewczyny, dość długie i czekoladowe, zazwyczaj ukryte są pod czerwoną chustą, którą ma luźno obwiązaną wokół twarzy. Jeśli już zdecyduje się je odsłonić, falujące pukle związuje zazwyczaj w warkocza. Ma słabość do błyskotek, a w szczególności kolczyków. Jej stój składa się z brązowych spodni i przylegającej, kremowej tuniki ze złotymi detalami na brzegach. Na to narzucony ma krótki, szaro-granatowy płaszcz, który trzyma się naprawdę dobrze jak na swoje lata. W tali zawiązany ma czerwony pas materiału ze zdobieniami oraz skórzany pasek, który podobnie jak przedramienniki wygrała w karty jakiś czas temu. Oprócz tego, oczywiście rękawice, bez których nigdzie się nie rusza - to właśnie dzięki nim za każdym razem, gdy jest zmuszona uścisnąć komuś dłoń, nie musi korzystać z mocy. CHARAKTER W teorii Estera byłaby idealnym materiałem na przywódcę - charyzmatyczna, z łatwością zaskarbiająca sobie zaufanie innych i przyciągająca ludzi jak magnes, (mimo, że zazwyczaj nie szuka ich towarzystwa). W praktyce jednak wiązałoby się to z wzięciem odpowiedzialności za inne osoby, czyli z jedną z wielu rzeczy, z którymi krasnoludka ma problem. Mimo tego, że ludzie lubią jej się zwierzać ona sama ma z tym spory problem; z nikim nie dzieli się swoimi zmartwieniami, zatrzymując wszystko dla siebie, mimo że zdaje sobie sprawę ze szkodliwości tego. W zasadzie cała ta maska beztroskiej podróżniczki powstała, żeby dystansować się od ludzi. Nikt nie pyta jej skąd pochodzi, na każde pytanie odpowiada tajemniczym uśmiechem, a na życie zarabia grając w karty. Przez większość czasu sprawia wrażenie poważnej, chociaż w zasadzie łatwo ją rozśmieszyć. Mówi dość sporo, ale nigdy o sobie; najczęściej zdarza jej się mówić do siebie, w szczególności podczas dłuższych podróży. Jest straszliwie krytyczna, nie tylko, co do siebie, ale i do innych. Jako iż w przytułku rzadko, kiedy była cisza i spokój, z przyzwyczajenia wędruje do gwarnych miejsc, choć ostatnio zaczęła doceniać odosobnione okolice, w których może się zrelaksować. Niesamowicie uparta i dumna, będzie bronić swojej opinii, aż do samego końca. Tak jak większość przedstawicieli jej rasy, Estera, jest ciekawska i zdarza jej się wtrącać w nieswoje sprawy. Nie jest największą fanką kontaktu fizycznego, woli zachować dystans - przytulasy i uściski zwyczajnie do niej nie przemawiają. HISTORIA Od kiedy rodzice porzucili ją na schodach prowadzących do domu dziecka w Scenie Lata, Estera była sama. Sama ze swoimi myślami, a później i myślami innych. Ale po kolei. Była uroczym dzieckiem – uczynnym, spokojnym, niesprawiającym problemów wychowawczych, co bardzo odpowiadało opiekunkom z sierocińca, które nie musiały się nią w zasadzie zajmować. Jednak dziewczynka rosła i z czasem zaczęła wykazywać zdolności niespotykane u mieszkańców tych terenów – magia umysłu występowała w końcu tylko i wyłącznie u obywateli Kopca Jesieni. Zaczęło się od małych rzeczy, na które nikt nie zwracał uwagi; a to odgadła nastrój jednej z nianiek po prostu łapiąc ją za rękę, a to stwierdziła, że kobieta, która przed chwilą obok nich przechodziła była czymś zdenerwowana, choć jedyną interakcją między nimi, było przypadkowe otarcie dłoni. Wszyscy założyli, że była po prostu niezwykle empatyczna i nie drążyli tematu. Wszystko zmieniło się parę lat później, gdy do sierocińca przyjechała nowa podopieczna, która to niedawno straciła rodziców. Podczas jednej z nocy Esterę obudził płacz dziewczyny, więc, jak to dziecko, bez większego namysłu podeszła do niej i przytuliła. Poczuła jakby uderzyła ją fala żalu, gniewu, rozpaczy i bezsilności, pomieszane z fragmentami tragicznych, bolesnych wspomnień. To wszystko sprawiło, że w ułamek sekundy odskoczyła od szlochającej krasnoludki z krzykiem. Czuła jakby każda komórka w jej drobniutkim ciele zaczęła płonąć żywym ogniem zadając przeszywający, palący ból. Jej głowa wydawała się zaraz eksplodować, a krzyk, który wydobył się z małych płuc mroził krew w żyłach. Opiekunki znalazły ją skuloną na podłodze z kolanami przy klatce piersiowej i łzami na policzkach. Gdy jedna z nich próbowała jej dotknąć, odskoczyła jak zlęknione zwierzę spoglądając na nie z przerażeniem. Żadna z kobiet nie wiedziała, co robić, choć w tym momencie zdawały sobie sprawę, że mała ma zdolności magiczne, związane z umysłem, mówiąc dokładniej. Jako iż o maga umysłu na tych terenach było trudniej niż o bezwietrzny poranek, stwierdziły, że muszą sobie z problem poradzić inaczej. Skończyło się na daniu małej rękawiczek i rozkazie, co do tego by zawsze zasłaniała ramiona, i starała unikać dotyku innych. W okolicy rozeszła się plotka o "szaleństwie" krasnoludki, a inne dzieci zaczęły ją odtrącać - w końcu nikt nie chciał się zadawać z "szaloną" Esterą. Ten przydomek nieźle do niej wtedy przylgnął i przez długi czas nie mogła się go pozbyć. Uznawana za nienormalną wśród rówieśników zaczęła więcej szkicować i czytać, coraz częściej uciekając do biblioteki i zaszywając się w jej kątach. Gdy osiągnęła wiek nastoletni uciekała na dłuższe bądź krótsze wycieczki po okolicy, by ostatecznie odejść stamtąd na zawsze. Od paru lat podróżuje po świecie nie mogąc znaleźć miejsca w którym czułaby się jak w domu. Parę razy myślała o poszukaniu swoich biologicznych rodziców w Kopcu Jesieni, ale zdała sobie sprawę, że byłoby to szukanie igły w stogu siana. Poza tym nadal im nie wybaczyła, że ją zostawili. Naprawdę nie mam ochoty widzieć przez jakie emocjonalne bagno przechodzisz. Mechanika Statystyki ■ Szybkość 4 ■ Siła 1 ■ Wytrzymałość 1 ■ Percepcja 5 ■ Intelekt 4 | | Słabości ■ Chroniczne bóle głowy - na początku bóle głowy pojawiały się tylko po użyciu magii, jednak od dłuższego czasu nie może się ich pozbyć ■ Lęk przed dotykiem - nie ważne, że ani pół centymetra jej skóry nie jest odkryte i tak nie uściśnie ci dłoni; zwyczajnie nie chce ryzykować ■ Lęk wysokości- nie dla niej podniebne przejażdżki, zdecydowanie bardziej woli pozostać na stabilnym gruncie |
Opis Magii ■ Forma Magii - Dotyk ■ Ścieżka umysłu - jako iż Estera, praktycznie nie rozwinęła, ani nie opanowała swojej mocy, nie jest pewna jakie ma możliwości. Na pewno umie odczytywać emocje, czasem widzi urywki myśli, ale żeby w ogóle ze swoich umiejętności skorzystać musi dotknąć osobę do której umysłu chce zajrzeć. Korzystanie z magii przyprawia ją o mocny ból głowy, mroczki przed oczami i nieźle miesza jej zmysł równowagi, jednak gdy dana osoba jest pod wpływem bardzo intensywnych emocji, w szczególności negatywnych, konsekwencje są dużo boleśniejsze. Krasnoludka korzysta z tej mocy tylko w ostateczności; zwyczajnie się jej boi. |
|
Wiedza i umiejętności Niemagiczne ■ Rysowanie - od dziecka lubiła rysować i przez lata stała się w tym nawet dobra, nie tworzy może dzieł sztuki, ale robi bardzo ładne szkice ■ Gotowanie - ma całkiem niezłą rękę do pichcenia różnorakich smakołyków, choć nie robi tego zbyt często |
- Posiadane żetony:
Magia 1 z 3 - Jesteś świadoma swojej magii ale nie umiesz jej jeszcze dobrze używać. Dodatkowo wyczuwasz silną magię jeśli jest obok ciebie. Ścieżka Umysłu 1 z 3 - Magia działająca samoistnie przy choćby muśnięciu innej osoby to rzecz niezwykle utrudniająca życie... Ale może kiedyś okaże się wspaniałym darem? Póki co używanie jej odbywa się bez woli Estery, jednak od czego są inni, bardziej doświadczeni magowie? Wiedza 1 z 3 - Brak przyjaciół w dzieciństwie zaprowadził cię do biblioteki, a ta z kolei do wielu interesujących informacji o Gościńcu. Czytasz i piszesz płynnie Manualne 2 z 3 - Gotowanie, szkicowanie - w obu sprawach ciężko być dobrym bez sprawnych rąk. A twoje dłonie są nie tylko precyzyjne, to jeszcze dobrze prezentują się w rękawiczkach! W-F 1 z 3 - Piesze wędrówki po Gościńcu dbają o utrzymanie formy! Kocie Ruchy 1 z 3 - Nawet jeśli idziesz normalnie ścieżką, to jakaś część ciebie dba o unikanie hałasu. Może warto się w tym kierunku podszkolić? Przetrwanie 2 z 3 - Wędrówki wyrabiają formę, a głód i pragnienie to szybcy i bardzo surowi nauczyciele przetrwania w głuszy bez wsparcia. Nauczyłaś się, co możesz zjeść i gdzie się schować by dotrwać kolejnego dnia.
Ekwipunek ■ Skórzana torba - stara, porządnie wykonana torba w której trzyma wszystkie przydatne do przetrwania rzeczy ■ Szkicownik - rysuje w wolnym czasie, dostała go jeszcze w sierocińcu i powoli kończą się w nim puste strony ■ Dodatkowa para rękawiczek - w jej przypadku rzecz niezbędna ■ Kostur - przydatny do sprawdzania terenu w lesie, a i zawsze można nim przywalić bandytom ■ Sztylet - prosty, bez zbędnych ozdobników; trzyma go w pokrowcu przyczepionym na lewym udzie |
|
Odbyte przygody ■ Linki do przeżytych przygód |
Dodatkowe informacje Kod stworzony przez Disney | |
|