Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Thorn zbudował dom.

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Thorn
Mieszkaniec | Idealny start

Thorn


Imię i Przydomek : Thorn.
Rasa : Zwierzokłak
Ekwipunek : Laska, maska
Liczba postów : 19
Join date : 10/01/2019

Thorn zbudował dom. Empty
PisanieTemat: Thorn zbudował dom.   Thorn zbudował dom. EmptyCzw Sty 10, 2019 9:00 pm


Thorn Wędrowiec

Każda podróż, jest początkiem nowej opowieści.

Wiek: 60.

Płeć: Mężczyzna

Rasa:  Zwierzołak

Rozmiar:  Duży

Grupa:  Zamek Zimy

Atut: Arcymag.

Domena  Wróżki:.

WYGLĄD
Wysoki, mierzący ponad cztery centymetry i ważący piętnaście gram, zamaskowany wilczur. O czerwono krwistym futrze, śnieżnobiałych kłach i złocistych oczkach. Thorn na co dzień chodzi owinięty w czarne szmaty, które ukrywają każdy zakamarek jego ciała. Do tego  dochodzi czaszka, która jest przyczepiona do pyska. Wilcza czaszka, która posiada na sobie kilka namalowanych wzorów. Pod spodem tych wszystkich szmat, znajduje się dobrze zbudowany humanoidalny wilczur. Posiada on na sobie sporo pokaźnych blizn, w większości na plecach. Od stóp, aż po głowę, wszędzie znajdzie się jakąś bliznę.    

CHARAKTER

Nie jest dobry, ani zły. Nie jest też neutralny, ani obojętny. Jego osoba jest raczej mieszanką wszystkiego, dziwnego. Do wszystkiego podchodzi ze stoickim spokojem, rzadko kiedy nim kieruje gniew. W sumie, nigdy nie był wściekły. Jest to osoba, która całe dnie może wędrować z końca krainy na drugi, przespać się na stojąco i czekać na ranek. Zbieranie patyków to jego hobby, które raczej kiedyś mu się znudzi i pewnie zacznie zbierać czaszki, są bardziej eleganckie i ładniej wyglądają na stercie. Jest dość pewny siebie, może nawet przekraczać przestrzeń osobistą.. Zawszę brnie do swoich celów, których ma naprawdę mało. No ale jest na tyle pomysłowym wilkiem, że zawszę znajdzie sobie jakiś ciekawy cel na dzień dzisiejszy. No ale jeżeli chodzi o osoby drugie i trzecie oraz ogólnie jakieś towarzystwo, no to tutaj jest bardziej za słuchaniem innych. To co mają do powiedzenia, czy może mają jakieś prośby. Ogólnie jest on osobą, która może czasami spełnić najgłupszą zachciankę. Bo tak? No bo taką ma chęć, albo po prostu inaczej rozumuje życie w społeczeństwie. Można go też nazywać wujkiem dobrą radą, ponieważ zawszę z chęcią udzieli jakąś radę. Nie ważne, że może ona nie mieć sensu. Z resztą co tu więcej gadać. Im więcej czasu spędza w towarzystwie, tym bardziej się rozwija. Nie mówię, że w pozytywnym kierunku. No ale zawszę jakoś zaczyna inaczej pojmować świat, życie i inne patyki.
Jeżeli chodzi o kwestie lubienia i nie, to można ją rozpocząć.
Lubi - Patyki, ciepłe posiłki, wodę, ogień, ziemię, powietrze, burzę, deszcz, osoby żywe i martwe, zwłoki, magię, słodkie stworki, słodkie towarzystwo, coś dziwnego, coś ciekawego, sen, miłość, złość, agresję, nienawiść w stosunku do niego oczywiście. Świeże powietrze, nie świeże też może być. Mięso, warzywka, muzykę, śpiew, taniec. W sumie można wymienić wszystko co się da.
Nie lubi - Kąpieli, naturalna woń ma dość pomocne zastosowanie.   

HISTORIA
Wyłonił się z ciemności, przybył z daleka? Może tutaj się urodził, był kimś ważnym? Nikt nie wie skąd przybył Thorn, ani co tutaj robi. On po prostu wędruje i przygląda się wszystkiemu z daleka. Owiany tajemnicą, obdarty z prawdziwej tożsamości. Wędrowiec, który nie może znaleźć własnego miejsca.

Słońce już zachodziło, chmury chowały się za horyzontem i noc powoli nastawała. Zamaskowany osobnik właśnie zbierał trochę patyków, żeby móc rozpalić ogień. Dzień jak co dzień, samotnie spędzony i widocznie nie zamierzało się to zmienić. Docierając do swojej samotni, rzucił patyki na stertę innych patyków. Można powiedzieć, że posiadał dość sporą kolekcję zebranego drewna. Pytanie więc brzmi, po co zbierał drewno na ognisko? Wielkie sterty leżały porozkładane w okół niego, wręcz starczyłoby spokojnie na kilka tygodni. Odpowiedź jest prosta, on nie potrafi rozpalić ogniska. Stojąc przez chwilę i przyglądając się jednemu punktowi, którym był samotny patyk.
Wydobywające się opary ciepła z jego paszczy, przez chwilę unosiły się na wietrze. Stał tak przez chwilę i zastanawiał się, gdzie tu by się udać. Jednak nim się porządnie zastanowił, to już zasnął na stojąco.
Nastał ranek, gdy Thorn'owi wpadł pomysł do głowy. Przebudzając się z długiego snu, ruszył ku okolicom zamku. Dawno nie przyglądał się ów konstrukcji, ani tym bardziej nie przebywał w jej otoczeniu. Można powiedzieć, że jego życie wygląda tak od dziesięciu lat. Nieprzerwana wędrówka z miejsca do miejsca, unikanie innych i częste spanie na stojąco. Sama jego postać jest dość przerażająca, żeby zbliżyć się choćby na parę metrów. Okryty czarnymi podartymi szmatami, czaszka na pysku. Normalnie jakieś straszydło.
Rzadko kiedy Thorn wspominał swoje stare życie, bowiem było nieciekawe. Wszystko się zmieniło, kiedy trochę pozmieniało mu się w główce. Samotność tak na niego wpłynęła, że zmienił się w całkiem inną osobę. No ale to nie ma znaczenia, przeszłości się już nie zmieni.
Zbliżając się do zamku zimy, Thorn stawiał swe kroki powoli i delikatnie.
- Czuję nostalgię, dość niemiły zapach
Rzekł do siebie szeptem, następnie spojrzał na prawą stronę. Tam ujrzał zwierzołaka, dość małego. Królik, mierzący coś koło centymetra. On sam posiadała ponad cztery, więc tak, królik był dla niego mały. Targał ze sobą jeden patyk, który widocznie był o wiele cięższy niż mogło się wydawać. W normalnej sytuacji Thorn już by zawrócił i poszedł dalej zbierać patyki, ale chciał w końcu do kogoś otworzyć paszczę. Dlatego też zbliżył się do ów królika, który widocznie był dość zajęty targaniem patyka, że nawet nie zauważył zamaskowanego przybysza. Ten natomiast przyglądał się, jak króliczek męczy się i męczy.
- Dość męcząca sprawa.
Rzucił krótko. Gdy królik usłyszał słowa nieznajomego, to aż  podskoczył przestraszony. A gdy się tylko odwrócił, żeby zobaczyć nieznajomego, to przestraszył się jeszcze bardziej i uciekł w stronę zamku. Tym samym pozostawiając Throna samego z patykiem.
- Znowu..
Odparł, następnie sięgnął po patyk i zabrał go do swojej samotni. Dzień wyglądał tak samo, nic się nie zmieniało. Thorn nie pragnął zmian, lecz chciał choć raz zakosztować czegoś nowego, niż dotychczasowej monotonni. Po za przemierzaniem martwego lasu i zbieraniem patyków, Thorn nie miał nic innego do roboty. Wiadomym było, że chciałby rozpalić swoje pierwsze ognisko. Jego takie malutkie marzenie, po za tym raczej nic szczególnego.

Siedząc spokojnie na stercie patyków, zamaskowany wilk spoglądał ku niebu. Starając sobie przypomnieć choć odrobinę swojej poprzedniej osoby, jednak im bardziej się zagłębiał, tym bardziej go bolała główka. Stracił wszystko, został wygnany i zatracił sam siebie. Z czasem zaczął tracić rozum, nic ciekawego.
- Najlepiej zostawić to co było, a zacząć doszukiwać się czegoś nowego.
Rzekł do siebie, następnie poprawił swoją maskę i podrapał się po klatce piersiowej. Kolejny dzień mijał, bez żadnych zmian. Thorn jak zwykle szukał patyków na ognisko, którego prawdopodobnie nigdy nie rozpali.

Cień przeszłości.

Thorn nie raz wracał myślami do swojego starego ja, zastanawiał się gdzie popełnił błąd i dlaczego został tak potraktowany. Zacznijmy może od jego prawdziwej tożsamości oraz miejsca pochodzenia. Jego imię brzmiało wtedy Maron, był jednym z grupy badawczej, która zajmowała się magią. Grupa ta powstała z czystej pasji i zainteresowania, miała na celu rozwinąć się do granic możliwości. Liderem tej grupki, był nie kto inny jak Maron. Najbardziej wykształcony, oczytany i przede wszystkim najsilniejszy. Był on osobą, która poświęciła lata swojego życia, na odkrywanie nowych ścieżek magii. Studiował ją aż po granicę rozsądku, można to już było nazwać obsesją. Wraz z grupą badaczy, przekraczał co nowe granice. Z czasem pozostali zaczęli się go obawiać, przestali go traktować jak wielkiego uczonego z pasją. Bardziej jak szaleńca, który chce za wszelką cenę wszystko zdobyć i przywłaszczyć dla siebie. Wiele osób z czasem odeszło z grupy, ale i wiele dołączyło.
Nie przejęty losem grupy, Maron brną cały czas przed siebie. Aż do pewnego dnia, gdzie na granicach królestwa zimy, został zdradzony? Zawszę się zastanawiał czy to była zdrada, czy zwykły strach. Nigdy nie może się zdecydować, no ale cóż.
Na skraju niewielkiego urwiska, którego dna nie było wówczas widać. Maron stał i testował właśnie nowo odkrytą magię grawitacji, był bardzo zadowolony. Jego świat skupiał się właśnie na konkretnym wydarzeniu, na danej chwili. Był zamyślony i jednocześnie bardzo radosny. Niestety wszystko naglę się zmieniło w jeden wielki znak zapytania, gdy tylko poczuł ciepło dochodzące spod jego nóg.
Odwracając powoli swój wzrok, dostrzegł w okół siebie krąg ognia. A nieopodal niego, kilkunastu osobników. Nie wiedział nawet, że są częścią jego małej grupki. O którą przestał już dbać dawno temu.
- Tutaj nie sięgnie żaden wzrok, ani tym bardziej nie przyciągnie ciekawskich oczu.
Wypowiedział się jeden, następnie wszyscy skierowali swoje łapki w stronę Maron'a, który wciąż nie przejmował się całym tym zebraniem. Ponieważ euforia dalej w nim biła, cieszył się jak małe dziecko z nowej zabawki. Nim jednak dotarł do swych zmysłów, ogromny strumień ognia pochłoną go i wrzucił w odmęty ciemności. Gdyby nie to, że kiedyś też potrafił używać magi ognia, pewnie już by nie żył. No, przynajmniej tylko trochę poparzyło mu paszczę. Najgorszym co go spotkało, to był sam upadek, który trochę uszkodził mu główkę. Lekki wstrząs mózgu, spowodował nieodwracalne zmiany w jego osobie.
Grupa zwała się ,,Brzask'' i była dość znana na terenia lata, jak i sam Maron. Jednak po jego zaginięciu, wszystko zostało tylko opowieścią, która powoli wygasała.

Na poparzony pysk przydział maskę, na ciało przydział szmaty. Zagubiony i bez konkretnego celu, zaczął zbierać patyki. Chcąc się choć odrobinę zbliżyć do ognia, lecz jego stara wiedza na temat magii wygasła i uciekła w głębiny pamięci. Pozostała mu tylko nowa, którą niedawno się zabawiał. Lata mijały, a jego ciało opadało z sił. Nie korzystał zbytnio z mięśni i nie biegał zbyt często, po prostu spacerował. Wędrował pomiędzy drzewami, zbierając to co więcej drewna. Pamięć co jakiś czas pokazywała mu urywki z przeszłości, ale starał się o niej zapomnieć. Porzucając stare imię, przybrał nowe, które będzie mu towarzyszyć przez resztę życia.





  


Każda opowieść ma swój koniec.


Mechanika

Statystyki

■ Szybkość 1.  

■ Siła 1

■ Wytrzymałość 5

■ Percepcja 5

■ Intelekt 5

Słabości

Odcięcie - Zdarza się, że Thron może po prostu zasnąć na stojąco i przespać tak do rana. Nie jest to spowodowane zmęczeniem, po prostu tak ma.

Brak siły - Lata nie używania mięśni odbiło się na nim dość dotkliwie. Może i jest wysoki i dobrze zbudowany, ale siły mu brak.

Żółw ninja - Po za brakiem siły, ukazuje on brak zainteresowania w jakimkolwiek szybszym poruszaniu się. Nie wiadomo czemu, ale on nigdy nie biegał. Zawszę spaceruje. [Brak umiejętności biegania]



Opis Magii

Forma Magii - Zaklęcia  

Ścieżka pierwsza -Magia grawitacji - Sama magia pozwala na manipulowania grawitacją otoczenia, ale i nie tylko. Pozwala na zmianę grawitacji u osób żyjących oraz u przedmiotów, wystarczy dotyk i wyszeptanie zaklęcie, żeby ktoś mógł sobie spokojnie i bezwładnie fruwać nad ziemią. Magia ta niema zbytnio zastosowania w celach bojowych, ale coś tam potrafi zrobić. Choć jej główne zastosowanie zostało stworzone tylko po to, żeby targać patyki przez dalekie dystanse. To najbardziej tą magie stosuje się w obronie, ponieważ grawitacja jest wstanie oddziaływać na wszystko.     

Druga ścieżka dostępna dopiero po pewnym czasie gry fabularnej, gdzie postać dążyła do opanowania kolejnej ścieżki - zgoda Starszyzny

Trzecia ścieżka dostępna dopiero po długim czasie gry fabularnej, gdzie postać dążyła do opanowania kolejnej ścieżki - zgoda Starszyzny
Wiedza i umiejętności Niemagiczne

Nie potrafi nic nadzwyczajnego, jest po prostu dobrym pustelnikiem.

 Jest dość inteligenty, choć na takiego może nie wyglądać..



Thorn zbudował dom. HSPIp1y
Posiadane żetony:




Ekwipunek

Zwierzęca czaszko maska. .

 Drewniana laska.


Odbyte przygody

Linki do przeżytych przygód




Nie toleruje kradzieży patyków!
Patyki patyki patyki [dubstep w tle] Patyki patyki.

Kod stworzony przez Disney



Ostatnio zmieniony przez Thorn dnia Pią Sty 18, 2019 9:45 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t115-thorn-zbudowal-dom
Thorn
Mieszkaniec | Idealny start

Thorn


Imię i Przydomek : Thorn.
Rasa : Zwierzokłak
Ekwipunek : Laska, maska
Liczba postów : 19
Join date : 10/01/2019

Thorn zbudował dom. Empty
PisanieTemat: Re: Thorn zbudował dom.   Thorn zbudował dom. EmptyPon Sty 14, 2019 7:22 pm

Thorn skończył kp
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com/t115-thorn-zbudowal-dom
Licho
Prastare Licho

Licho


Liczba postów : 130
Join date : 11/12/2018

Thorn zbudował dom. Empty
PisanieTemat: Re: Thorn zbudował dom.   Thorn zbudował dom. EmptyPią Sty 18, 2019 9:47 pm

Thorn zbudował dom. OtE0ZSr
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com
Sponsored content





Thorn zbudował dom. Empty
PisanieTemat: Re: Thorn zbudował dom.   Thorn zbudował dom. Empty

Powrót do góry Go down
 
Thorn zbudował dom.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Dawno Dawno Temu :: Spis gości :: Mieszkańcy-
Skocz do: